Tosty pełnoziarniste żytnie z oliwą czosnkowo-tymiankową, pasta z wędzonego pstrąga, pomidor z cebulką.
Zainspirowana Emmą zrobiłam wczoraj omlet z ricottą i kurkami. Uzyskałam kurki w nowym, przepysznym wydaniu : D
Zauważyłam, że zrobił się ze mnie straszny leń. Będąc w domu codziennie miałam chociaż godzinkę ruchu - rolki, aerobik, jogging, Nordic Walking...a tu nie robię nic. No, oprócz siedzenia przy komputerze, gotowania i jedzenia (w tym pochłanianiu jasnego pieczywa - którego zazwyczaj nie lubię, ale chleb tutaj jest jakiś dziwnie przepyszny i wciągający ; ) - na kolację, co chyba nie jest najlepszym i najzdrowszym wyborem : P)
uwielbiam takie kanapkowe pasty! :-)
OdpowiedzUsuńPasty rybne mogłabym jeść codziennie :)
OdpowiedzUsuńJa muszę teraz odpokutować moje lenistwo, wziąć się solidnie za jogę, rower i ćwiczenia :D
Prosto i smakowicie. Uwielbiam pasty rybne. ;)
OdpowiedzUsuńpasta rybna jest pyszna , mniam !
OdpowiedzUsuńJa nie moge usiedzień cały dzień w miejscu;)
OdpowiedzUsuńSmacznie i zdrowo :))
OdpowiedzUsuńuwielbiam pasty rybne :D
OdpowiedzUsuńZa takimi rybakmi nie przepadam, ale może bym się skusiła na tę Twoją, tak ładnie wygląda, hmm... :P
OdpowiedzUsuńnigdy jeszcze nie jadłam rybnej pasty, jakoś nie mogę się przekonac:D
OdpowiedzUsuńkoniecznie spróbuj! nie pożałujesz ; )) to jest twaróg + jogurt grecki + wędzony pstrąg + cebulka i przyprawy. pyszna jest też pasta z halibuta (tą robię już bez jogurtu). mogłabym je jeść tonami : P
Usuń