sobota, 10 listopada 2012

95. Pomarańczowe pancakes pełne maku.







Pomarańczowe pancakes z makiem, miodem, jogurtem naturalnym i orzechami włoskimi.



W ramach (świątecznych) porządków - podsumowanie moich, hm, dość dziwnych kolekcji :) A więc:

- ulotki z kina (te z "reklamami" nowych filmów) - mam ich już z ponad 1000?
- świeczki typu tealight
- papierki po cukierkach
- ulotki reklamowe z Venezii.


No comments.
 





 

8 komentarzy:

  1. ojej, przecież te placuszki są genialne! pomarańczowe *.* pachną świętami! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmm, boskie! Naprawdę idealne połączenie, przywodzi mi na myśl Święta.

    OdpowiedzUsuń
  3. kurczę, od dłuższego czasu już mam ochotę na takie placki i jakoś zawsze i tak w końcu przygotowuję na śniadanie coś innego. ale kusisz, i może w końcu się na nie zdecyduję. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. haha no widzę, że dziwne masz zajęcia, ale i interesujące i oryginalne :P
    A placuszki pyszne :)) takie świąteczne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. hehe ciekawe znaleziska ;p
    boskie te placuszki ,muszę też coś z makiem zrobić ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Nominowałam Cię no nowego tagu :) Będzie mi miło jeśli weźmiesz udział w zabawie:)

    OdpowiedzUsuń