Tosty z żytniego marchewkowego z siemieniem lnianym z: serkiem wiejskim i domowym dżemem truskawkowym / pasztetem i domową konfiturą żurawinową / ricottą, ogórkiem zielonym i pieprzem.
A poniżej ten oto pyszny i dość nietypowy chleb, będący pamiątką z podróży do Łeby (:
Ten tost z pasztetem i domową konfiturą zurawinową musiał być przeypyszny. Fantastyczne połączenie smaków! *-* Chętnie sprobowałabym takiego marchewkowego chlebka ;-)
OdpowiedzUsuńpasztet i ta konfitura - genialne połączenie smaków! :-)
OdpowiedzUsuńa chleb wygląda bardzo apetycznie! marchewkowy? chciałabym spróbować, oj baardzo :-)
pierwszy raz widzę taki chleb ;o ;P
OdpowiedzUsuńChleb marchewkowy!?
OdpowiedzUsuńMusiał być pyszny:D
chlebek marchewkowy zdrowy i na pewno dobrze smakuje ,pycha śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam takiego chleba. Musi być pyszny :D
OdpowiedzUsuńA śniadanko na trawie... Sama takiego zapragnęłam!
w życiu jeszcze takiego chleba nie widziałam! spróbowałabym z chęcią! a Tobie jak smakuje?:>
OdpowiedzUsuńi tak samo zaskoczyłaś mnie połączeniem pasztetu z konfiturą żurawinową! jeszcze wielu rzeczy moje oczy nie widziały:D
chleb był boski ; ) lekko gliniasty, ale naprawdę pyszny.
Usuńtez takiego chleba nie jadłam :0
OdpowiedzUsuńo, widziałam taki chleb u mnie w sklepie, tylko że chyba nie był marchewkowy, ale miał taki sam intrygujący okrągły kształt :D
OdpowiedzUsuńu mnie w takim kształcie sa chlebki orkiszowe;p a śniadanko miodzio;)
UsuńZ chęcią spróbowałabym tego chlebka, ciekawi mnie jego smak ^^
OdpowiedzUsuńW moim rodzinnym mieście sprzedaje się bułeczki z marchewką. Są lekko pikantne i na prawdę smaczne.
OdpowiedzUsuń