niedziela, 16 września 2012

43.






Tosty z chleba lnianego z domową oliwą rozmarynową, pomidorkami suszonymi, rukolą i camembertem (chleb zapieczony), pastą jajeczno - avocado z chilli, papryką i pieprzem, ricottą pół na pół z masłem orzechowym crunchy i domową nutellą; pomidory (żółty i czerwony) z pieprzem i natką pietruszki.




Lubię te niedzielne poranki i śniadania zjadane o 10 w piżamach :P. 
Nie lubię za to tego uczucia, że zaraz po śniadaniu kończy się piękna niedziela i zaczyna się moja randka z geografią (i to w trójkącie - ja, gleby i roślinność!). Niech mi jeszcze ktoś powie, że niedziela to dzień odpoczynku, to uduszę.

10 komentarzy:

  1. Po królewsku! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Urozmaicone, pyszne śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja geo-mapa świata, ale dzisiaj chyba olewam, bo cąły dzień śpię^^.

    OdpowiedzUsuń
  4. pyszny talerz pełen kolorowych pyszności <3

    OdpowiedzUsuń
  5. ale pyszne śniadanie :)
    nie lubię niedziel...

    OdpowiedzUsuń
  6. Talerz wypakowany pysznościami! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zabieram tosty :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Moc dodatków i pyszne śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja lubię niedziele, i lubię takie śniadania jak Twoje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. wow, kanapek z takimi dodatkami to jeszcze nie widziałam! co jedna kanapka to lepsza<3 chociaż poranek był leniwy;)

    OdpowiedzUsuń