Tosty żytnie pełnoziarniste z olejem kokosowym, bieluchem, dżemem figowym i figą indyjską; grillowany oscypek z domową konfiturą żurawinową; pomidor.
Mam już trochę dosyć. Szkoły, nauki, natłoku zadań domowych...bo ile można? Chciałabym się skupić na przedmiotach, które zdaję na maturze i na językach. Ale nie, mam jutro kartkówkę z...informatyki!!!
Polskie szkolnictwo potrzebuje reformy. NOW.
Klasycznie i pysznie :)
OdpowiedzUsuńHmm... Nie jadłam takich tostów, serio. Zaskoczyłaś mnie trochę ;)
OdpowiedzUsuńjeeej, z taką figą się jeszcze nie spotkałam! gdzie taką dostałaś?
OdpowiedzUsuńw Biedronce :D
UsuńZ informatyki? Wow :D
OdpowiedzUsuńŚwietne tosty, zastanawiałam się co to na tych na pierwszym planie - a tu figa ;)
nie lubię kartkówek z informatyki, jak dla mnie są bez sensu : )
OdpowiedzUsuńdobra ta figa? bo widziałam właśnie w biedronce :D
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda całość :)
też swego czasu klnęłam na polskie szkolnictwo, ale to nic nie zmienia niestety^^
OdpowiedzUsuńdobra ta figa? bo przy każdej wizycie w Biedronce stoję nad nią i rozważam kupno:D
ja też byłam negatywnie nastawiona gdy jeszcze chodziłam do LO, ale jak się okazało w moim życiu potoczyło się troszkę inaczej niż zaplanowałam i wiele niepotrzebnych kiedyś przedmiotów bardzo mi pomogło na studiach :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to pierogi, bardzo lubię oscypki z żurawiną, i chętnie bym takiego teraz zjadła :)
mam to samo zdanie co ty o szkolnictwie ,to jest przesada !
OdpowiedzUsuńciekawe śniadanie ;p